Wieczorem byłem zbyt zmęczony, żeby obejrzeć miasto Gernika. Ale rano Camino mnie poprowadziło przez najpiękniejsze jego fragmenty. Oczywiście nie ominąłem baru, żeby się wzmocnić na drogę café con leche. Ale po chwili miałem także umocnienie duchowe - Jutrznia połączona z Wystawieniem N.S. w klasztornej kaplicy sióstr zakonnych. Zupełnie "przypadkowo" wszedłem w te niepozorne drzwi w pobliżu "Świętego Dębu".
Trasa znowu piękna, powietrze po nocnym deszczu przezroczyste - widok także na dalsze góry, z których jedna kształtem przypomina Giewont. Zobacz także: "Polski Way"
23 lip 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz