22 lip 2009

Cenarruza - Gernika (18 km)

Po śniadaniu idziemy do kościoła na Mszę św. poprzedzoną jutrznią. Tym razem po hiszpańsku i były rozdane teksty, tak że trochę zrozumiałem i nawet starałem się śpiewać psalmy.


Posilony Eucharystią wyruszyłem w drogę do Gernika razem z Hiszpanem (a raczej powinienem powiedzić - Baskiem) Szawim, który opowiedział mi kilka ciekawych historii o kraju Basków oraz o Camino. Np. to, że muszla, która stała się symbolem tej drogi służyła dawniej pielgrzymom do zbierania datków w naturze oraz pieniędzy - także na drogę powrotną. No tak, przecież wtedy nie latały tanie samoloty z Santiago de Compostela :)


Rozmawialiśmy także o nieustających staraniach Basków do samodzielności, do utworzenia niezależnego od Hiszpanii i od Francji państwa. Chcąc to przybliżyć spytałem Szawiego czy zna komiks o Asteriksie i Obeliksie. On potwierdził, że walka Galów z Rzymianami jest podobna do walki Basków z Hiszpanami o niepodległość. Przyrównał ją także do sytuacji Tybetu walczącego o niezależność od Chin. Znakomita większość Basków szczerze pragnie tej niezależności, natomiast jest przeciwna metodom walki ETA tzn. odpalaniu bomb. Szawi mówił, że jest to tylko mała grupa wariatów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz