
Po drodze mijam ciekawy domek, którego mieszkańcy są fanami Camino de Santiago. Zrobili przed domem ołtarzyk Jakuba Apostoła, a dla pielgrzymów ławeczki w cieniu i specjalną fontannę do nabierania wody mineralnej.

Po dobrym obiedzie w barze w Villapedre nocleg w schronisku w Piñera. Bardzo czysto - tym bardziej, że przyszedłem jako pierwszy. W starej szkole gminnej, których jest tutaj wiele. Chyba pamiątki z czasów dyktatury Franco. Z prawej część tylko dla chłopców, z lewej dla dziewcząt. W tej drugiej części była akurat próba zespołu rockowego. Na szczęście o 23:00 przestali grać...
A wiedzieliście, że w Asturii cielaki mieszkają w "domkach z ogródkiem":
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz